TERAPIA – TRZY OGNIWA NIEZBĘDNE DO OSIĄGNIĘCIA ZAMIERZONEGO CELU
- PACJENT
Należy poznać dobrze pacjenta. Jego zainteresowana, upodobania. Te informacje wykorzystujemy do tworzenia atrakcyjnych zadań opartych na tym co jest dziecku bliskie, ciekawe i interesujące.
Określić zasoby. Dobór zadań opiera się najpierw na umiejętnościach zastanych u pacjenta. Potem ten zakres rozszerzamy.
Wyznaczanie celów. Zamierzenia, plany, cele nie mogą być zbyt odległe dla pacjenta, dla rodziców. Małymi krokami do przodu.
Dokumentacja – zeszyt, dziennik wydarzeń, filmy itp.
System motywacyjny – przykłady: drabinka sukcesów, labirynt, wieża, naklejki
Chwalenie – efekt wow
Atrakcyjne zadania – zachęcamy całym sobą do zabawy – sami się świetnie bawimy
Naprzemienność aktywności
2. RODZINA/RODZICE
Drugim niezaprzeczalnie ważnym ogniwem w kształtowaniu dobrej motywacji jest rodzina.
REAKCJE RODZICIELSKIE NA WIADOMOŚĆ O DZIECKU NIEPEŁNOSPRAWNYM
Na postawie rozmowy z dr hab. Hanną Żuraw z Uniwersytetu Warszawskiego, Forum Logopedyczne, marzec/kwiecień 2016
Reakcje rodzicielskie na wiadomość o urodzeniu dziecka z niepełnosprawnością mają swoją określoną dynamikę. Rozpoczynają się szokiem, który trwa relatywnie krótko, ale odznacza się relatywnie gwałtownymi reakcjami – krzyk, płacz, gniew, stan niepełnej świadomości.
Kolejny etap – zwany etapem kryzysu. Ma on postać psychologicznej żałoby po stracie pewnej części siebie przez rodzica. Chodzi o „ja” (ja rodzica dziecka pełnosprawnego) i symbolizuje stratę części dziecka – dziecka pełnosprawnego.
Trzeci etap – nazywany pozornym przystosowaniem. Tu zaczynają działać psychologiczne mechanizmy obronne: represja, zaprzeczanie, racjonalizacja, regresja, szukanie winnego, agresja skierowana na siebie i innych.
Pewna grupa rodziców pozostaje na tym etapie, nie chcąc pogodzić się z rzeczywistością.
Dobrze jest, gdy rodzice osiągną czwarty etap konstruktywnego przystosowania: dostrzegania postępów w rozwoju, poszukiwania efektywnych rozwiązań, uczuć pozytywnych.
JAKIE POWINNY BYĆ ZADANIA TERAPEUTÓW PRACUJĄCYHC Z RODZINAMI DZIECI NIEPEŁNOSPRAWNYCH
Zadania terapeutyczne obejmują:
- Wzmocnienie rodziny: wyposażenie w wiedzę o potrzebach dziecka – o jego higienie, o formach komunikacji, o możliwościach samodzielności, o własnej higienie psychicznej, okazywanie zrozumienie reakcjom rodzicielskim (kryzys).
- Kształtowanie umiejętności radzenia sobie ze stratą – w dojściu do tożsamości „ja rodzic dziecka niepełnosprawnego”.
- Nakłanianie do ekspresji – rozmów o dziecku, o jego sukcesach, problemach.
- Umiejętność szukania pomocy, grup wsparcia, fundacji.
- Uwolnienie od schematów i stereotypów.
- Znalezienie grupy odniesienia, troska o higienę psychiczną i własne zdrowie.
- Dawanie sobie czasu na żałobę i asymilację.
POSTAWY RODZICIELSKIE
Rodzic akceptujący:
- Dostrzega u dziecka postępy w rozwoju.
- Traktuje trudności jako zadania skłaniające do poszukiwania efektywnych rozwiązań.
- Okazuje uczucia miłości, daje szanse do samodzielności w zakresie dostępnym i adekwatnym do dziecka.
- Przebywa z dzieckiem, efektywnie spędzając z nim czas.
- Dba o wszystkie sfery rozwoju dziecka, w tym edukację.
Rodzic nadopiekuńczy:
- Rozwiązuje problemy za dziecko, sprawuje pełną kontrolę.
- Izoluje, ogranicza ruch fizyczny.
- Nie stawia wymagań, ulega dziecku, realizuje wszystkie jego zachcianki.
- Koncentruje życie całej rodziny na dziecku – (rodzeństwo idzie w odstawkę – bo sobie poradzi).
- Ciągle przebywa przy dziecku.
- Brakuje mu konsekwencji.
Rodzic unikający:
- Zastępuje kontakt bezpośredni prezentami.
- Twierdzi, że nie należy się zbytnio przejmować dzieckiem.
- Uważa, ze problemy same się rozwiążą, dziecko z nich wyrośnie.
- Jest przekonany, że dziecko samo wie. Czego chce, nie uczy się na własnych doświadczeniach.
- Nie czuje się odpowiedzialny na dziecko.
- Uważa, że dziecko musi mieć dużo swobody.
Rodzic odrzucający:
- Nie okazuje uczuć pozytywnych, demonstruje niechęć, krytykuje, dezaprobuje.
- Obarcza inne osoby opieką nad dzieckiem.
- Wydaje rozkazy, stawia liczne żądania.
- Surowo karze, zastrasza.
- Nie docenia pozytywów.
- Jest nietolerancyjny, nie akceptuje sprzeciwu i negatywnych uczuć dziecka.
Odrzucenie rodzi u dziecka niską samoocenę i brak poczucia własnej wartości.
Ambiwalencja i niekonsekwencja sprawiają, że staje się ono niepewne.
Nadmierna opiekuńczość implikuje bierność i roszczeniowość.
Akceptacja jako jedyna pożądana postawa umożliwia dziecku adekwatną samoocenę.
JAK PRACOWAĆ Z RODZICEM
Jak więc pracować z rodzicem nadmiernie wymagającym?
- Zawrzeć kontrakt.
- Kompetentnie, na podstawie rozległej wiedzy, wyjaśnić, co dzieje się z dzieckiem?.
- Nakłaniać do chwalenia dziecka, dawania mu swobody, dawania okazji do zabawy.
- Pokazywać pozytywne zmiany u dziecka.
Jak więc pracować z rodzicem nadmiernie opiekuńczym?
- Domagać się spisania i przestrzegania kontraktu.
- Demonstrować ćwiczenia i zachęcać do ich realizacji.
- Uczyć form pracy dającym rodzicom dominację i możliwość wywierania wpływu na dziecko.
- Wyjaśniać, tłumaczyć.
- Uczyć technik wychowawczych.
Jak pracować z rodzicem unikającym dziecka:
- Zachęcać do przebywania z dzieckiem i stopniowego wydłużania wspólnie spędzanego czasu.
- Na początku nie wymagać bliskiego kontaktu fizycznego z dzieckiem.
- Nie zmuszać do pracy z dzieckiem, zachęcać – i to konsekwentnie.
Zalecenia dla rodziców z publikacji Jacka Kielina „Jak pracować z rodzicami dziecka upośledzonego”
3. TERAPEUTA
Czyli, żeby chciało się chcieć. Pracując z dziećmi warto odkopać w sobie wewnętrzne dziecko. Jeśli mały pacjent wyczuje, że terapeuta się świetnie bawi, chętnie dołączy.
Warto myśleć o sobie, o swoim komforcie psychicznym. Nie zawsze musi się wszystko udać – dać sobie przyzwolenie na słabości. Jeśli my nie będziemy czuć się komfortowo, nie pomożemy.
Nastawienie i humor robi dużą różnicę. Jeśli nie uwierzymy w powodzenie działań, pacjent też nie będzie miał do tego przekonania.
Unikajmy rutyny – ona zabija motywację.
Różnicujmy ćwiczenia.
Zadbajmy o chwilę odpoczynku, łyk wody.
Cieszmy się z sukcesów, nawet drobnych osiągnięć swoich pacjentów. Nie zawsze mamy wpływ na wszystko. Nie obciążajmy się. Ważne by maksymalnie wykorzystać czas i dać z siebie wszystko.
Na livie powaga a po – ja zwykle:)
Materiał powstał po live na zaproszenie Magdy Fijołek, mamy Dawidka
FUNDAJCA W DOBRYCH RĘKACH
JAK TO SIĘ ZACZĘŁO?
16 sierpnia 2017 urodził się mój drugi syn. Tuż po porodzie okazało się, że Dawidek nie ma prawej rączki, natomiast lewa ręka nie jest w pełni wykształcona. Początki były trudne, lecz wiedzieliśmy z mężem, że nie chcemy się poddać.
To właśnie narodziny Dawidka i niespodziewana trudna sytuacja życiowa, z którą wraz z mężem i starszym synem musieliśmy się zmierzyć były impulsem do działania. Założyliśmy Fundację, aby wspierać osoby z wadami rąk oraz Ich rodziny.
CZYM SIĘ ZAJMUJEMY?
- Organizujemy akcje charytatywne, zbiórki, imprezy sportowe itp. aby zapewnić Podopiecznym rehabilitację, opiekę medyczną oraz niezbędny sprzęt.
- Pomagamy osobom z niepełnoprawnością ruchową w odkrywaniu Ich potencjału na spotkaniach, warsztatach i konferencjach.
- Podejmujemy i wspieramy działania zmierzające do zwiększenia świadomości oraz akceptacji osób z niepełnosprawnością w społeczeństwie.
- Współpracujemy z innymi organizacjami i przedsiębiorstwami, zrzeszamy osoby o dobrych sercach, gotowych do niesienia pomocy innym.